iPhone 7 – do przodu, ale jest niedosy

No Comments

iPhone 7 – do przodu, ale jest niedosyt Od paru ładnych miesięcy możemy cieszyć się nowym wypustem komórkowym od marki Apple. Postanowiłem poświęcić swój czas i spędzić te kilka tygodni porównując go z poprzednikiem iPhone 6s. Moim celem było zauważenie i ocena zmian – zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Czasami kilka dni to za mało, żeby w pełni poznać możliwości danego produktu. Trzeba się z nim porządnie oswoić, a niektóre wady wychodzą dopiero po dłuższym okresie użytkowania. To się zgadza, gdyż moje pierwsze wrażenie było nieco szokujące – gdzie są zmiany? Odniosłem wrażenie, jakbym w ogóle nie zmienił telefonu, a „siódemka” była jedynie kolejną nowością, wypuszczoną tylko po to, by sobie napchać kabzę i nie pozwolić o sobie zapomnieć. Mianowicie awans z cyfry 6 do 7 nie zmienił wyglądu. Czyżbym otrzymał ten sam telefon po delikatnym liftingu? Wierni użytkownicy, przeskakujący ze starych na co raz to nowe modele „ajfona”, mają prawo już na starcie czuć się zawiedzeni. Zmieniając komórkę, zwykle oczekuje się innego, czadowego designu, a tutaj dostajemy odgrzewany kotlet. Pozytywnym zjawiskiem natomiast jest powrót do czarnej kolorystyki, gdyż w przypadku wszystkich wariacji iPhone 6, firma z jabłuszkiem w logo zrobiła sobie przerwę od tego, uniwersalnego i preferowanego przez wiele osób, koloru. Czarny matowy kolor jak najbardziej do mnie przemawia. Na rynku dostępna jest także wersja onyksowa (Jet Black), ponoć bardziej podatna na zarysowania. Dobra, mamy więc w ręku niemalże ten sam gadżet – tyle, że w przystępniejszym według mnie kolorze, ale etui i tak trzeba zakupić nowe. Detaliczne różnice jednak są – Apple pozbawiło nas gniazdka mini-jack, w którego miejsce wstawiono grill głośnika.Nową rzeczą okazał się głośnik nr 2 poświęcony słuchaniu muzyki i oglądaniu filmów, a klawisz „Home” przestał by przyciskiem, a został płytką wrażliwą na dotyk. Jeśli chodzi o parametry zewnętrzne, ciekawostką jest fakt, iż iPhone 7 spełnił normę IP67, dzięki czemu oficjalnie jest wodoodporny. Bez obawy możemy się teraz bawić telefonem w wannie, gdyż teoretycznie nawet 30 minut w wodzie nie zagrozi jego żywotności. Przejdźmy do zmian technicznych, a te są niestety minimalne, niektóre wręcz niezauważalne. Otrzymaliśmy nieco lepszy procek, więcej pamięci, lepsze aparaty. Zdjęcia może i robi lepsze, ale komórka to nie profesjonalny aparat i te różnice są na pierwszy rzut oka niewidoczne. Aplikacje włączają się, podobnie jak w poprzedniku, błyskawicznie. Niezwykle trudno tu dostrzec jakiekolwiek drastyczne poprawki. Na koniec należy sobie zadać pytanie, czy warto przesiadać się z iPhone 6s na 7 dla nieznacznie lepszej jakości zdjęć, wodoodporności (umówmy się, kto ryzykowałby wrzucenie telefonu do wody?) i głośnika stereo, za kilka ładnych stów dopłaty? iPhone 7 to w tej chwili niewątpliwie najlepszy wypust od Steve Jobs-a, ale osobiście nie osiadałbym na laurach na ich miejscu, gdyż konkurencja nie śpi, a klient może ją dostrzec, jeżeli zmiany w kolejnych odsłonach nie będą bardziej oczywiste

Doładowania telefonu

Strony z doładowaniami oferują usługi od wszystkich firm na rynku.

Kontakt

Chcesz sie z nami skontaktować? Masz jakiś problem, zapraszamy do kontaktu.

More from our blog

See all posts